LN M Mediolan: Trzeci z rzędu tie-break dla Polaków
Ostatni mecz w Mediolanie nie stał na zbyt wysokim poziomie, obie drużyny popełniły łącznie ponad siedemdziesiąt błędów. Chociaż Polacy przegrywali z Włochami 1:2, zdołali doprowadzić do tie-breaka. W nim podopieczni Vitala Heynena poszli za ciosem, triumfując 25:23. Był to trzeci z rzędu wygrany mecz reprezentacji Polski po pięciu setach. Pozwoliło to Polakom utrzymać 6. lokatę w […]
Artykuł LN M Mediolan: Trzeci z rzędu tie-break dla Polaków opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Ostatni mecz w Mediolanie nie stał na zbyt wysokim poziomie, obie drużyny popełniły łącznie ponad siedemdziesiąt błędów. Chociaż Polacy przegrywali z Włochami 1:2, zdołali doprowadzić do tie-breaka. W nim podopieczni Vitala Heynena poszli za ciosem, triumfując 25:23. Był to trzeci z rzędu wygrany mecz reprezentacji Polski po pięciu setach. Pozwoliło to Polakom utrzymać 6. lokatę w tabeli Siatkarskiej Ligi Narodów.
To do Włochów należała inicjatywa w pierwszych akcjach meczu i to oni głównie punktowali odskakując na 8:5 po udanej kontrze Roberto Russo i bloku Simone Giannelliego. W kolejnych akcjach nieudane akcje Grzegorza Łomacza i Bartosza Bednorza dołożyły kolejne punkty do przewagi przeciwników. Pomyłki mnożyły się w grze obu ekip, a popsute zagrywki i autowe ataki zdarzały się najczęściej. Co jakiś czas biało-czerwoni urywali punkt z przewagi włoskiej drużyny, a to w bloku dobrze zagrał Aleksander Śliwka, a to kontrę skończył Karol Kłos. Błędy jednak uniemożliwiły polskiej drużynie dogonienie rywali, którzy w samej końcówce sami popełnili trzy błędy w zagrywce. Mimo to triumfowali, gdyż w ważnym momencie siatki dotknął Jakub Kochanowski.
Gra polskiej drużyny dużo lepiej wyglądała w secie drugim, którego to biało-czerwoni lepiej zaczęli. Oleg Antonov dotknął siatki, a w bloku udanie zagrał Jakub Kochanowski, co dało ekipie trenera Heynena prowadzenie. Roberto Russo swoimi udanymi akcjami zaczął odrabiać straty, ale wtedy w polu zagrywki Maciej Muzaj pokazał swoje umiejętności i punktował bezpośrednio tym elementem. Od razu odpowiedział tym samym Giulio Pinali i biało-czerwoni nadal nie mogli bardziej odskoczyć z wynikiem. Sytuacja zaczęła się jeszcze bardziej zmieniać, gdy Antonov uderzył w kontrze, a Bednorz, Śliwka i Kochanowski popsuli swoje ataki. Ten pierwszy zrehabilitował się za chwilę w kontrze, a Śliwka punktował serwisem. Włosi popełnili następnie dwa błędy, dzięki czemu ponownie nastąpił zwrot w wyniku seta, a chwilę później udany atak Muzaja go zakończył.
Skuteczniejsi w polu zagrywki na początku trzeciej odsłony byli gospodarze, którzy po serwisie Daniele Lavii 5:3. Gdy tym elementem zagrał Simone Giannelli, a Russo punktował blokiem zwiększyli nadwyżkę do stanu 9:5. Różnicę zwiększył jeszcze autowym atakiem Muzaj, choć w dwóch kolejnych akcjach atakujący już się nie pomylił. Cały czas to Włosi byli z przodu, natomiast reprezentanci Polski gonili wynik, zmniejszając straty m.in. po udanym zagraniu Śliwki czy bloku Muzaja. Coraz ciekawiej robiło się, gdy zza linii końcowej punktował Kochanowski, a Kłos zatrzymał atak rywala. Gra się wyrównała, jednak to miejscowi mieli delikatną przewagę i wygrali po udanym zagraniu Giannelliego.
Skuteczne ataki Bartosza Kwolka i Muzaja otworzyły czwartą odsłonę, a po autowym ataku Piano i kontrze Muzaja było już 5:1 dla Polaków. Włoska drużyna nie odpuszczała i odrobiła część strat po kontrze Russo i udanej zagrywce Giannelliego. Autowy atak Muzaja dał natomiast remis po 9. Cały czas w natarciu byli jednak biało-czerwoni, którzy po kontrze Kłosa i autowym zbiciu Antonova ponownie prowadzili dość wyraźni trzema punktami. Sytuację zmienił trochę błąd Śliwki, bowiem następnie Pinali atakował z kontry minimalizując straty gospodarzy (18:19). Wtedy jednak pomylił się też Lavia, a Muzaj wykorzystał kontrę, a polska ekipa prowadziła znowu trzema punktami 21:18. I choć rywale ponownie zbliżyli się na punkt różnicy po uderzeniu Antonova, to blok Kłosa znowu dał znaczną przewagę biało-czerwonym, a seta zakończyły dwa ataki Muzaja.
Choć w tie-breaku troszkę lepiej grali na początku reprezentanci naszego kraju, to błąd przekroczenia linii Łomacza dał remis, a następnie w kontrze udanie zagrał Antonov i to gospodarze prowadzili 6:5. To było jednak chwilowe, błąd Włochów, a następnie kontra Muzaja i blok Kochanowskiego dały biało-czerwonym prowadzenie 8:6. Gra włoskiej drużyny posypała się zupełnie. Śliwka też nie próżnował i skończył swoją kontrę na 9:6, by chwilę później Polacy zyskali punkt po autowym zbiciu rywali. Włosi w końcówce wrócili do skutecznej gry, przejęli inicjatywę i obronili piłki meczowe (14:14). Podczas walki na przewagi więcej zimnej krwi zachowali biało-czerwoni. Decydujący punkt zdobył Kochanowski.
Włochy – Polska 2:3
(25:23, 22:25, 25:23, 21:25, 23:25)
Składy zespołów:
Włochy: Pinali (19), Antonov (18), Lavia (14), Russo (11), Giannelli (10), Piano (10), Pesaresi (libero) oraz Polo, Cavuto, Spirito i Balaso (libero)
Polska: Muzaj (26), Śliwka (21), Kłos (11), Bednorz (9), Kochanowski (8), Łomacz (1), Wojtaszek (libero) oraz Kwolek (6), Kaczmarek (1), Komenda i Szalpuk
Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów
Artykuł LN M Mediolan: Trzeci z rzędu tie-break dla Polaków opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.