Śmierć na porodówce w Kielcach. Rodzina zmarłej 41-latki zabrała głos. "To jest nie do pojęcia"
0
Wiele pytań budzi śmierć 41-letniej pacjentki na porodówce w kieleckim szpitalu. Kobieta zmarła tuż po urodzeniu dziecka. Co doprowadziło do jej nagłego pogorszenia zdrowia i w konsekwencji śmierci? Na to pytanie odpowie śledztwo wszczęte przez prokuraturę. — Dla mnie to jest nie do pojęcia. Ciągle zadaję sobie pytanie "dlaczego?" — mówi w rozmowie z lokalnym serwisem pani Henryka, matka zmarłej.