Lampard: Problemów nie rozwiążesz w jeden dzień
Pierwszy mecz w roli powracającego szkoleniowca Chelsea nie potoczył się dla Franka Lamparda po jego myśli - The Blues przegrali z Wolverhampton, jednak Anglik twierdzi, że ten wynik nie zmienia poglądu na rozmiar zadania, którego się podjął.
Wiemy, że nie jesteśmy w miejscu, w którym chcielibyśmy być i zawsze jest ku temu jakiś powód. Byłem tego świadomy i nie spodziewałem się, że wszystko rozwiążemy w jeden dzień. Myślę, że musimy mieć więcej agresji w swojej grze, więcej szybkości, brać udział w pojedynkach które idą po twojej myśli, a nie przeciwnika.
Zespół walczący o życie w Premier League zawsze będzie dyktować wynik gry, niezależnie od talentu, z kolei my nie będziemy wygrywać będąc takim zespołem jakim byliśmy w kilku momentach tego meczu. Wiem, że w drużynie jest wiele talentów, widziałem to w ciągu ostatnich kilku dni i nie mogę się doczekać dalszej pracy z tym zespołem - mówi Lampard.
Azpi jest prawie zdrowy i trenuje z nami od kilku dni. Potrzebuje złapać trochę kondycji. Mason Mount miał ból w okolicy miednicy, to uraz, który powrócił. Trenował przez te dwa dni, ale ma trochę problemów. Marcus Bettinelli ma mały problem, ale nic wielkiego.
Naprawdę doceniam powrót i uwielbiam być w Cobham i reprezentować klub, ale liczy się dla mnie strona praktyczna, czyli trening z zawodnikami. Z niektórymi nie rozmawiałem jeszcze zbyt wiele ze względu na ograniczenie czasowe. Cieszę, że wróciłem, ale jestem rozczarowany tym, że nie mogłem zapewnić fanom zwycięstwa w pierwszym meczu.