Maria Sakkari w końcu to zrobiła. Kres fatalnej passy
Co za mecz i co za wielka niespodzianka w Waszyngtonie. W półfinale turnieju WTA 500 Maria Sakkari (9. WTA) nie dała żadnych szans Jessice Peguli. W dwie godziny i cztery minuty pokonała czwartą w rankingu Amerykankę 6:3, 4:6, 6:2 i tym przerwała swą fatalną serię tegorocznych występów w półfinałach. O drugie w karierze turniejowe zwycięstwo zagra w niedzielę. Jej rywalkę wyłoni spotkanie Coco Gauff z Ludmiłą Samsonową.