Lider węgierskiej opozycji: chcielibyśmy powtórzyć scenariusz Polski [WYWIAD]
Węgry są teraz w pełni rozwiniętą dyktaturą. To prawda, że liderzy opozycji nie są porywani, torturowani, rozstrzeliwani, nie wypadają przez przypadek z okien wysokich budynków, ale wybory nie są wolne i uczciwe. Choć w wielu aspektach jesteśmy podobni, to między Polską a Węgrami i sprawowaniem władzy w tych krajach są znaczne różnice. W Polsce największe kanały telewizyjne są niezależne. Na Węgrzech nie. Opozycja nie ma dostępu do gazet codziennych, do radia, do kanałów telewizyjnych. Jest tylko jeden kanał telewizyjny, który akceptuje polityków opozycji, a nawet ten jest kontrolowany przez Fidesz – opowiada w rozmowie z Business Insiderem Peter Marki-Zay, jeden z liderów węgierskiej opozycji, kandydat na premiera podczas kampanii wyborczej w 2022 r.