Chilwell: Nie mamy żadnych wymówek i usprawiedliwień

Ben Chilwell wyraził ubolewanie z powodu pierwszego od 1979 roku zwycięstwa Wolverhamptoin na Stamford Bridge. Kapitan Chelsea nie ukrywa, że na taki obraz meczu jaki widzieliśmy nie ma żadnych usprawiedliwień.

Nie możemy szukać wymówek, po prostu nie zagraliśmy wystarczająco dobrze. Mieliśmy udany początek i strzeliliśmy bramkę, ale po chwili sami ją straciliśmy. W tym meczu Wolverhampton pokazało że ma większą wolę zwycięstwa, chcieli go bardziej niż my. Rywale po prostu pokazali trochę więcej walki niż my.

Wydawało się, że wygrali więcej pojedynków, biegali więcej od nas i od chwili wyrównania wydawało się, że dominują. Nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia i musimy szybko temu zaradzić - mówi Chilwell.

Mieliśmy w tym meczu swoje szanse ale to od nas zależało, czy je wykorzystamy. Gdyby tak było, pomogłoby nam wrócić do gry. Musimy być bardziej skuteczni a tą skuteczność pod naszą bramką pokazało Wolverhampton - właśnie to była ta różnica w spotkaniu.