Pies był ich "córcią". Rozwodowe batalie o zwierzęta przypominają te o dzieci
Wyrywają je sobie z rąk, porywają, ukrywają – gdy związek się rozpada, często zaczyna się też walka o zwierzęta. – Coraz częściej walczy się o zwierzę jak o dziecko, do upadłego – zauważa mediatorka sądowa.