"Interwencja": Samochód z salonu okazał się kradziony. Co dalej?
Władysław Kozłowski kupił w salonie samochodowym używane roczne auto z niewielkim przebiegiem. Zakładał, że po roku wymieni je na nowe za dopłatą, ale tak się nie stało. Salon odmówił, tłumacząc, że samochód był zgłoszony jako kradziony. Materiał Interwencji.