Świetny start polskiej gwiazdy. Pokonał samego Zmarzlika
Znakomicie rozpoczął się tegoroczny sezon dla Kacpra Woryny. Polak nie dość, że imponuje na tle kolegów z drużyny podczas meczów sparingowych, to zajmuje miejsca na podium w mocno obsadzonych turniejach. Wygląda na to, że demony z poprzedniego roku odeszły w niepamięć. 27-latek przyznaje jednak wprost, że żałuje sobotniej porażki z Bartoszem Zmarzlikiem. - Był na wyciągnięcie ręki - mówi. Zrewanżował mu się za to dwa dni później, gdzie stawka była dwukrotnie wyższa.