Prezes Ruchu Chorzów nie składa deklaracji: Rozwijamy się, ale wciąż spłacamy długi
- Mamy mały Sajgon, bo właśnie wylosowaliśmy Górnika Zabrze w Pucharze Polski. Medialnie to kosmos. Czy zagramy ten mecz na Stadionie Śląskim? Nie, nie zdążylibyśmy tego zorganizować. Poza tym musielibyśmy mieć milion dwieście tysięcy wolnych środków, bo tyle kosztuje wynajęcie Śląskiego. Wiem, co mówię, bo w trzeciej lidze chcieliśmy zrobić tam mecz z Polonią Bytom. Ostatecznie odpuściliśmy – mówi Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów.