"Furiat z mercedesa" zaatakował kijem golfowym. Finał historii zaskakuje
Najpierw wjechał pod prąd, potem się awanturował, a finalnie... wyjął kij golfowy i wybił nim reflektor w samochodzie, który zagrodził mu przejazd. Gdy sprawą zajęła się policja, furiat z mercedesa szybko przejrzał na oczy. Na komendę wysłał swojego adwokata z propozycją ugody. Nagranie z zajścia trafiło do sieci.