Przemytnik złapany na lotnisku. Złoto ukrył w... maszynce do makaronu
Przemytnicy wpadają na oryginalne pomysły, a urzędnicy na indyjskich lotniskach bawią się w kotka i myszkę. Tyle że częściej to kotek wygrywa, a pasażerowie niezbyt legalnie przewożący złoto muszą się z nim pożegnać i liczyć się z konsekwencjami.