To nie pierwsza "tuskowa" komisja. Z poprzednich pamiętamy głównie "carycę"
Niebawem ruszy komisja do spraw badania wpływów rosyjskich, nazywana też "komisją do spraw Tuska". Podobnych ciał było już jednak sporo. Kosztowały miliony i miały zbadać głośne afery rządów PO czy "lukę VAT". Skończyło się na tym, że dziś nawet ich członkom trudno wskazać jednoznaczne sukcesy.