Rząd grecki nie ma jaj. Więc Grecja zamieni się w jeden wielki obóz.
Gdybym był premierem Grecji, to po miesiącu nie przypłynąłby ani jeden zapchlony ponton. I proszę mi nie mówić, że Grecja w kryzysie, nie ma środków, bo czy kryzys czy nie kryzys, zmiana rządu, czy nie zmiana, to Grecja wydaje co roku ciężkie miliardy na...