Liberałowie wszystkich krajów łączcie się, czyli "Tesco" w domu i w zagrodzie
Regularnie powracająca już od wielu lat debata na temat handlu w niedzielę wywołuje u mnie nieodmiennie dwa rodzaje refleksji. Pierwsza z nich dotyczy intencji, a druga jest już natury, że tak to ujmę, politycznej. Zacznijmy od intencji. Otóż, jeśli...