LZS królem Ligi Mistrzów? Echa (kolejnej) klęski PSG
Witam po długiej przerwie... wpadłem choć na chwilę. Nie żyję stety/niestety z pisania, dlatego tak. Natomiast.. o tym... musiałem... po prostu muszę napisać. Otóż dwa lata temu bardzo ubodły mnie słowa - ponoć - guru od spraw piłki pośród francuskich dziennikarzy - C....