Rosyjskie rakiety i wybuchy w Przewodowie. Jarosław Wolski: To nie jest celowy atak, tylko wypadek
- W mojej ocenie to mógł być albo pocisk obrony przeciwlotniczej, albo rakieta manewrująca, które przypadkowo trafiły w terytorium Polski - mówił w programie Debata Dnia Jarosław Wolski, analityk branży wojskowej. Podkreślił, że z pewnością nie jest to celowy atak, a wypadek, ponieważ nikt zdrowy psychicznie nie kierowałby rakiet wartych miliony w ciągnik rolniczy.