O publicystyce po lekturze ostatniego "Do Rzeczy"
Wobec przedstawicieli profesji innych, niż moja żywię szacunek niemal nabożny. Wykonywanie swojego zawodu uważam za łatwiznę - no, bo skoro ja to potrafię, to o czym tu gadać. Ale gdybym musiał np. wykuć podkowę albo rozciąć, a...