Baliśmy się, że nas otrują. Jednak w takich opałach jeszcze nie byliśmy
Nasza piłkarska reprezentacja ma wprawę w graniu meczów o wszystko w eliminacjach do wielkich imprez. Rzadko kiedy się zdarza, żeby Biało-Czerwoni mieli komfort i dyktowali warunki. Nawet Orły Górskiego w 1973, po wielkich wygranych z Anglią (2:0) i Walią (3:0) na Stadionie Śląskim musiały jeszcze zagrać o wszystko z Anglikami na Wembley. Remis w tamtym spotkaniu, który dał nam awans na mundial w 1974 roku, do dziś określany jest jako cud.